niedziela, 22 lipca 2012

Rozdział 4.


Czytasz = Komentujesz









-Ja pierdole, przecież mi się to nie zdarza to ta ciota Niall ciągle coś pierdoli nie ja- siedziałem na jakieś lekcji bodajże Francuskim i karciłem samego siebie, No bo kurwaaa ! Ja mogłem tak powiedzieć ? Z resztą co się przejmuję jak coś to dam w mordę i koniec tematu
-A ty co się tak karcisz ?- zapytała rozbawiona Alex, tak ta Alex siostra bliźniaczka tego debila Liam'a który ma się za chuj wie kogo
-Uh...czyli jeszcze nie usłyszeli..- wypuściłem głośno powietrze a laska się zaśmiała,  nie wiem dlaczego tak jakoś mi ulżyło ?Oj Malik stary lecz się !
-A o tym na przerwie z tą dziewicą ? - zapytała choć wiedziała że odpowiedziała sobie sama na to pytanie - A to..ten no wszyscy już...no. wiedza - wydala przez śmiech, zajebiście !
-I to wierzysz ? - zapytałem po chwili patrząc w jej oczyska, nawet ładne oczyska
-Oj Malik, Malik. Kumplu stary ty mój - mówiąc to przybliżyła się do mnie, kładąc jej drobną rękę na moim ramieniu - przecież my spaliśmy ze sobą a przecież nie byłam pierwsza tak jak ty nie byłeś pierwszy, nie oszukajmy się prawiczkiem a tym bardziej dziewicą nie jesteś.. - powiedziała normalnie, ale donośnie dalej była bardzo blisko rozejrzałem się szybko po klasie wszyscy co rusz się na nas oglądali, a jej braciszek miał minę jak małpa w Zoo który się wydurnia czyli 'zajebistą'. Brawa dla mnie !
-Mogłaś to powiedzieć głośniej - wyszeptałem jej na ucho obserwują tym samy tą ciotę Payne'a jego śłitasna buźka zrobiła się czerwona spojrzał na mnie gniewnie...a niech mnie pocałuje z tym swoim gniewem w dupę !
- Udana akcja kapitanie  - zaśmiał się tuż za moimi plecami Lou, było trochę dziwne...czułem jego oddech na mojej szyi..kogo ja oszukuje to było w 3 dupy gejowskie
-Takie trójkąciki to proszę po szkole - wydarła się jakaś lachona, pewnie nowa i nie zna zasad że na mnie się nie krzyczy...chociaż coś tam osiągnęła Lou i Ale odskoczyli ode mnie jednak po chwili wybuchli tłumionym śmiechem
-Ta.... To znaczy dobrze prze PANA - pokreśliłem ostatnio słowo wiedziałem że się wkurwi ale latało mi to bo co mi zrobi ? Gówno zrobi
-Jestem kobietą ignorancie ! - wydarła się wymachując rękami a jej wałeczki zaczęły się trząść nie życzę nikomu tego widoku, chociaż reszta osób miała niezłą polewkę ale mi i tak dawało o sobie znać drugie śniadanie- A tak w ogóle to jak ty się zwiesz ? - spytała już spokojniej
-Zayn Smoke- odpowiedziałem po klasie rozeszły się ciche szepty i śmiechy
-Zayn Smoke powiadasz - rzekła lekko rozbawiona, ma się ten dar - a nie przypadkiem Zayn MALIK ? - odczytała uśmiechając się słodko, o kurwa dyra dał jej listę
-A może jednak tak..- udałem zamyślenie i spojrzałem tej istocie głęboko w oczy, miała wzrok jakby chciała się kochać..o to co to nie ! z tym to Styles'a !
-Nie kłam już więcej, dobrze ?
-Dobrze proszę Pana...przepraszam Panią - uśmiechnąłem się słodziutko
-Koza ! - wydarł się babochłop
-Komuś przydało by się porządne pieprolenie - zaśmiał się Loui kiedy to coś miało odejść jedna nagle staneło
-Racja...niech...- zaczął Liam nagle nagle przerwał co powiedział oj pupilek będzie miał przerąbane !
-Koza! Koza ! - wydarła  wskazując na Louisa i Payne'a. I jak Tommo to nie ruszyło to tam tego zamurowało
-A ty tam w pierwszej ławce tylko nie kłam ! - wydarła się podchodząc do Li
-Liam Payne - odpowiedział szybo, taki jakiś wystraszony co rozśmieszyło
-Alex ! Nie śmiej się z brata ! - rzuciłem szybko
-Brat, tak ?
-Brat bliźniak..- dokończyła bez emocjonalnie Alex
-To czemu nie siedzicie razem ? - wypaliłam nasza 'pani' nie no czy to coś ma w ogóle mózg ?
-Jeszcze czego ! - odpyskowała dziewczyna
-Koza . - powiedział oschle a młoda tylko wzruszyła ramionami
-A krzyż na drogę i chuj w dupę - wysyczała cicho
-Coś powiedziałaś młoda damo ?
-Nie proszę pani- odpowiedziała i jak na zamówienie zadzwonił dzwonek
-Co to kurwa miało być ! - zapytał mój zmieszany i rozbawiony przyjaciel
-A bo to chuj wie ? - zaśmiałem się - a co teraz ?
- Koza. - odpowiedzieli równo Lo Al i Li..ah no tak przecież on jest jej bratem
Szliśmy dość wąskim korytarzem który się znajdował praktycznie w piwnicy do pomieszczenia kar zwanym też kozą. Otworzyłem zamaszyście drzwi i w dość dużej sali bo była prawie wielkości naszej auli szkolnej. I co zobaczyłem ?
Moją siostrunie która okrakiem siedziała na ławce na przeciwko samego Harrego z zainteresowaniem o czymś z nim rozmawiając tuż obok nich siedział jej przyjaciel Niallerek.... Styles chcesz żyć to odejść od mojej młodszej siostry i w dupie mam to że zarówno ona jaki i jej przyjaciel i ty jesteście w tym samym wieku, bo tego blond młodka da się przeżyć ale już ciebie nie lowelasie pierdolony





No siema tu znowu ja Magdalen1d dziękuję z całego sarca za
wszystkie pozytywne komentarze nawet sobie nie wabrażacie
ile to dla nas znaczy...co by tu jeszcze powiedzieć ?
Mam nadzieje że się podoba wam to co piszę
mi się nie podoba<nie ma to jak być idealistką -,- >
Przepraszam za wszystkie błedy itd.
Nastepny rozdział pisze




Chcesz być informowany ?
Podaj swój nr gg lub twitter !!!!!!!!!!!!!





+Pamietajcie o moim 2 blogu : http://icant1d.blogspot.de/

7 komentarzy:

  1. świetny ten blog :))

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział :D
    chce kolejny rozdział.. cos czuje ze ciekawie bedzie w kozie hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Super xD
    Mój Twitter
    adi_know. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahahha boski kurde tego jeszcze nie widzialam brak lou i hazzu ostro nie spodziewłam sie ze moze powstać taki blog super chce wiecej oto moje gg : 559786 LD sabina :D

    OdpowiedzUsuń
  5. chcę wiecej ! ;D to opowaidanie jest zupełnie inne niż te które czytam ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha super ! twoje opowiadanie różni się od wszystkich, ale jest naprawdę fajne, szkoda tylko, że piszesz takie krótkie rozdziały :DD Czekam na nexta i zapraszam na 2gi rodział do mnie: http://wasforeverornever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham te opowiadanie i jest najlepsze jakie czytałam dawajcie kolejny rozdział jak najszybciej.
    Zapraszam tez do siebie

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń