poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rozdział 5

Czytasz = Komentujesz



- Coś ty powiedział .? – Styles wstał.
- no i co mi zrobisz. ? – oburzył się Malik .
- Obije ci ten lakierowany łeb . – Styles uderzył Zayna pięścią w twarz . Malik zaczął oddawać lokowanemu, ale nie wiem dlaczego nagle oblała mnie fala agresji, skoczyłem między Harrego i Zayna , zacząłem obkładać Loczka, a kiedy Zayn zdziwiony stał i najwyraźniej uznał że stanąłem po jego stronie, przywaliłem i jemu .
- Co kurwa…
- nie będziecie się bić o takie głupoty. – Nakazałem. Styles zepchnął mnie na bok
- Nie będziesz mi rozkazywał – prychnął. Malik zaczął się śmiać.
- Ehehe nasz gnój ma mózg i potrafi myśleć samodzielnie. BRAVO . – Alex wybuchła śmiechem, ja spojrzałem na nią karcącym wzrokiem i wyszłam z kozy. Niestety w drzwiach minąłem nauczycielkę.
- A pan gdzie Payne . ?
- Do domu – minąłem ją, czułem zdziwiony wzrok reszty towarzystwa na plecach. Tak kurna.. zbuntowałem się, nie wytrzymam z  bandą dziwek w jednym pomieszczeniu, a na dodatek moja siostra mnie zdradziła.. sami tego chcieli .

***
Siedziałem sobie w swoim pokoju nad książkami, kiedy usłyszałem pukanie.
- Co . ?
- To ja – usłyszałem głos Alex.
- Wypad , nie wchodź tu nawet .
- Co . ? – otworzyła drzwi, oczywiście na przekór mnie.
- Powiedziałem, jesteś głucha czy jak . ? – rzuciłem bezmyślnie nawet na nią nie spojrzawszy .
- Cholera Liam. !! Co się dzieje . ? – usiadła obok mnie na łóżku .
- Nie wiem, pewnie mnie wszyscy wkurzacie, nie będę już dłużej tym lalusiem który zawsze poddaje się innym. Jakbyś nie zauważyła jestem bardziej prawdziwy i wytrzymały niż ci twoi pozerzy . – Siostra zrobiła się czerwona po twarzy . Wściekła wstała i zatrzasnęła drzwi do mojego pokoju .
 Po chwili ktoś znowu otworzył drzwi
- Alex .! Mówiłem ci WYPAD .! – krzyknąłem . Ale to nie była Alex.
-Stary, w porządku .  ? – do pokoju wszedł Niall .  trochę się uspokoiłem .
- Nie wiem . – usiadł na łóżku .
- Zauważyłem. Nigdy się tak nie zachowywałeś .  – zauważył… Brawo , jakbym nie wiedział -.-
- Wiesz, jak wszyłeś z Kozy babka nawet nie zwróciła uwagi, czy miałeś tam siedzieć czy nie . Malik nic już nie mówił, Alex tez siedziała cicho, co było niesamowite. Styles z podbitym przez ciebie okiem poszedł do Domu , a Robyn i ja przyglądaliśmy się jak Tomlison udaje idiotę . – wybuchłem śmiechem
- Idiota nie może udawać idioty , idioto . – Niall walnął mnie lekko w głowę.
- No tak, ale wiesz… - zająknął się – no … dobra. Chciałem ci coś powiedzieć . – dalej się jąkał.
- no .. dajesz, nie mam 50 lat . – nie oderwałem wzroku od „Fizyka – poziom zaawansowany 3”
- No ja.. ja chyba … zakochałem się w Robyn . – wyrzucił to z siebie … tak szybko jakby coś wypluwał. Ale tak w sumie to ja chyba powinienem wypluć ślinę, za to o mało się nią nie zadławiłem .
- CO .?!
- TO . !- blondyn miał minę jak srający kot na płocie. Chciałem wybuchnąć śmiechem, ale było zbyt poważnie .
- W niej .?
- Nie słyszysz co mówię . ? tak w niej . Jest taka…. No wiesz… widziałeś ją . – Rozmarzył się . Myślałem że za chwilę się rozpłynie .
- Ej, stary. ! Ziemia . ! Hello . . . To nie sądzisz ze powinieneś coś zrobić . ? – spytałem , tym razem na poważnie ,  wertowałem przyjaciela wzrokiem .
- Eh.. no ale wiesz.. ona chyba woli tego .. Stylesa . – spuścił wzrok . Jakoś wydało mi się komiczne to co powiedział. Styles , ten babiarz… ?? Nie , ona na niego nie leci .
- no co ty stary . Ona do niego rwie tylko dlatego że Malik go nie lubi .
- Taa, ale mnie tez nie lubi i jakoś do mnie nie zarywa. – zauważył. Musiałem się z tym zgodzić , ale nadal coś mi tu nie pasowało .
- Daj spokój, po prostu spręż poślady i powiedz jej .
- Ale … nie chcę zepsuć naszej przyjaźni . – Minę miał smutną.. żal mi się go trochę zrobiło. Mimo że nie był dla mnie kimś takim jak Zayn dla Lou, to jednak był moim przyjacielem .
- Pomogę ci . Nie ma sprawy . – zaproponowałem . WHAT . ? ! Przecież ja jej nawet nie lubię . Ale czego się nie robi dla Horana . On taki mały biedny … dobra ostatecznie górę wziął mój instynkt macierzyński … Co kurwa.? Jestem facetem, nie mam czegoś takiego jak instynkt macierzysty… Payne weź się za siebie bo już głupoty opowiadasz … no i na dodatek sam do siebie gadasz . ! I jeszcze rymujesz … Jestem Chory .
- Serio mi pomożesz.  ? – Oczy farbowanego prawie wylazły z orbit .
- Tak , głuchyś . ?
- Nie, nie wierzę .
- To uwierz. Zaczynamy od jutra … - zatarłem ręce, miałem plan .



____________________
TAK TO JA EmpireOfBroken (tj. Karoline ) 
Eheheh . Nie za późno trochę . ? xd Takk... ale to dlatego że były małe problemy np. Odeszła jedna z pisarek . ;D  Wiem trochę krótki ale w programie był długi... btw. jak wam się podoba, pamiętajcie że potrzeba komentarzy. Bo zacznę was szantażować . ;D 
+ jeśli ktoś czytał mojego bloga www.everything-started.blogspot.com to niech wie że zakonczył się , lbo jest tam już Epilog.  
Pozdro >33 ;** Carolinee






Edit Maddi : W zwiąsku z tym że teraz jest tak nie inaczej i spóźniłyśmy się troszkę ja już za 2-3 dni dodam rozdział w którym dokładniej opiszę to co się działo po tym ja Li opóścił kozę....
PS. Carolinee boski ten rozdział kochamm :*

5 komentarzy:

  1. genialny czekam na nn i zapraszam do siebie

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdzial.. :D haha rowzwalilo mnie to z tym instynktem macierzynskim hihi :D

    czekam na kolejnego..
    @vashappeninkate

    OdpowiedzUsuń
  3. ZAKOCHAŁ SIĘ W SIOSTRZE ZAYNA O.O
    Jezu nie spodziewałam się tego
    ciekawe jaki Li ma plan xDD
    hahah rozwaliłły mnie genialne rymowane myśli Liama :D
    czekam na nexta :*
    ______________________________________________________
    http://wasforeverornever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. awww . ♥
    zakochałam się / bd czytać oczywiście < 3
    nowy rozdział :
    http://give-you-heart-a-break.blogspot.com/
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń