środa, 29 sierpnia 2012

Rozdział 8.

Mała przypominajka ! Na http://drunkonlove1d.blogspot.de/ (mój pierwszy blog o 1D) pojawił się kolejny rozdział 

Piski, głośna muzyka, ból, pocałunek, krzyki,alkohol i jeszcze więcej alkoholu, sex...


-Kurwa ! - krzyknąłem z zamiarem nakrycia głowy kołdrą zacząłem macać łóżko...jednak znalazłem emm...coś dziwnego ? Jakby nagie ciało...usłyszałem lekki pomruk zadowolenia dziewczyny przez co ze strachu aż spadłem z łóżka. Wstałem rozmasowując obolałą po upadku głowę ospale otwierając oczy

-Z kim ja się znowu przespałem ? - pomyślałem, nie żebym był dziwką ale..no to była impreza.
Na szczęście lub też nie szczęście ujrzałem nagą Alex, no tak znowu się z nią przespałem, to chyba tak delikatnie mówiąc w stosunku do niej nie początku. Nie chyba tylko raczej.
-Ej wstawaj śpiąca królewno - wyszeptałem jej do ucha a ona powoli otworzyła oczy a na jej twarzy zagościł piękny uśmiech, gdy tak nad nią wisiałem ona zrobiła coś co mnie zaskoczyło,i to deliktnie mówiąc. Pocałowała mnie delikatnie, tak jak się całuje osobę którą się kocha, a gdy się ode mnie oderwała spojrzała na mnie wzrokiem pełnym miłości...Czy ona mnie..nie nie nie, powtarzając to w myślach i pod jakąś denną wymówką uciekłem od niej gdy zamykałem za sobą drzwi usłyszałem jak dziewczyna coś tłucze i zaczyna płakać. Ale zaraz Alex, ta Alex którą znam przecież ona nie ma uczuć ! 
-Malik co ty tu robisz - zaśmiał mi się prosto w twarz Styles otoczony wianuszkiem skąpo ubranych dziewczyn.
-Oto samo mogę zapytać ciebie - wycedziłem przez zęby.
-Emm...debilu to dom mojego wujka - zaśmiał mi się lokaty debil prosto w twarz
-Ta bo ci uwierzę że Joe to twój wujek - prychnąłem w odpowiedzi
-Dla ciebie Pan Joe ! - wydarł mi się do ucha gdy chciałem go wyminąć
-Słuchaj młody, dla mnie to jest Joe to mój kumpel szczeniaku, mam wielu kumpli a niektórzy są nawet bardzo groźni dla moich wrogów więc uważaj ! - wydarłem się na niego, przygwożdżając go do ściany 
-Już ci wierzę ! - zaśmiał się gorzko celując zaciśniętą pięścią we mnie złapałem jego rękę z całych sił z zamiarem jej wykręcenia ale na moje nie szczęście pojawił się Joe i nas rozdzielił. 
-Ja przynajmniej nie całuję własnej siostry ! - wydarł się gdy już zamykałem drzwi...Ale że jak ja i Robin...kurwa co ja wczoraj robiłem ! - krzyczałem w myślach kopiąc wszystko co popadnie musiałem się wyładować na czymś. Na takiej 'bitwie' upłynął mi cały powrót do domu. A miałem dość daleko bo prawie 2 godziny. Gdy już tylko przekroczyłem główne wejście skierowałem się od razu na górę do mojej części. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się na łóżku, nie wiedziałem już nic. Nie chciałem nikogo widzieć ale oczywiście ktoś zawsze musiał mnie 'odwiedzić'. Poczułem obrzydzenie do siebie do i do niej gdy tylko weszła..nie chciałem wierzyć temu dupkowi ale co jeśli mówił prawdę
-Zayn...- zaczęła Robin kładąc się koło mnie 
-Tak ? - przytuliłem ją i pocałowałem w czubek głowy
-Jak myślisz czy to prawdę że my wczoraj..się pocałowaliśmy ? - wymawiając ostatnie słowo delikatnie mówiąc ściszyła głos a po jej policzku spłyneła pojedyncza łza
-Nie wiem..nic nie pamiętam - nie kłamałem taka była prawda, niestety
-Nawet jeśli to między nami zostaje tak jak jest ? - zapytała z nadzieję w głosie, ja tylko przytuliłem ją mocniej i wyszeptałem ciche 'no jasne' nawet nie wiem kiedy zasnęliśmy
-Śpiochy ! Wstajemy - usłyszałem rozbawiony głos mojej matki 
-Ta jasne - rzuciliśmy obydwoje i staraliśmy się ponownie zasnąć. To znaczy ja tam problemów nie mam ale Robi może mieć już trudniej, pomyślałem tylko i poczułem jak znów zasypiam
-Ała, mamo zejdź ze mnie - pisnąłem gdy rodzicielka usiadła mi na brzuchu
-To wstań ! - zaśmiała się 
-Dobra dobra - rzuciłem na co najważniejsze kobiety w moim życiu się zaśmiały - która godzina - zapytałem całkowicie zdezorientowany 
-Wpół do 16 więc możecie wstawać, obiad albo dla was śniadanie, czeka na dole 
-Robin idziemy ? - zapytałem moją śpiącą siostrzyczkę 
-Nie ja idę dalej spać....Ej puszczaj mnie - wrzasnęła gdy tylko wziąłem ją na ręce 
-Nie. - odpowiedziałem nie zburzony po chwili jednak się zaśmiałem 
-To nie jest śmieszne! - zachichotała 
-To dlaczego sama się śmiejesz ? - już nie uzyskałem żadnej odpowiedzi no może po za tym że pokazała mi język..
-Wariaci
-Oj tato sam lepszy nie jesteś - zaśmiała się Robin gdy postawiłem ją na ziemie..
-Tak ? - zaśmiał się mój ojczym biorąc jednocześnie dziewczynę na ręce, mi za to przybił piątkę, w takiej oto dość przyjemnej atmosferze spędziliśmy cały wieczór i pół nocy. Graliśmy w jakieś gry do tańczenia a nasi rodzice się poruszali obciachowo do potęgi ale nie obchodziło mnie to zbytnio byliśmy w domu, potem razem zrobiliśmy kolację, jakieś planszówki jak zwykle ograłem wszystkich w młynku potem przyszedł czas na Uno naszą rodzinną grę, brakowało mi tego..od kiedy skończyłem 15 lat żadne z nich nie poświęcało nam zbyt wiele uwagi chociaż zawsze nas słuchali. Nie miałem im tego za złe po prostu czasem brakowało mi....rodziny.
"Spotkajmy się w niedziele o 21 w naszym miejscu, mam sprawę" ~ przeczytałem w sms od Lou sprzed dobrych 4 godzin no tak zostawiłem tutaj przez cały dzień telefon, nie miałem siły na jakieś długie wypowiedzi więc odpisałem szybko "Spoko" i położyłem się spać....




Tadam  ! Mam nadzieje że się podoba.
 Mi sama nie wiem aktualnie myślę o moim 
cudownym uchu które boli jak cholera !
 Jutro a raczej dziś idę do lekarza dlatego
 poinformowała was druga autorka tego bloga a nie ja.
 Przypominam aby komentować to dla nas naprawdę
 bardzo ważne. 
Jeśli chcecie to zapraszam

 was na nasze pozostałe blogi do których linki 

są na górze pierwszy jest  EmpireOfBroken 

dwa następne moje. No i pamiętajcie że

 nie tylko ja jestem tutaj autorką ;) 

Trzymajcie się pa :*


Maddi xoxo

7 komentarzy:

  1. Świetny .
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no :d świetny jest :d ja czekam na nexta xdd

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :)
    Czekam na następy :)
    I jestem ciekawa co ma Lou takiego do powiedzenia...

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny :) Czekam na next i zapraszam do siebie

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. A Alex to chyba rzeczywiście zakochała się w Zaynie. Na prawdę ciekawa jestem jak zareaguje na to, że Zayn i Robin całowali się, o jeszcze sprawa Lou. Życzę weny i czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę świetny rozdział :-)

    + u mnie nowość :) zapraszam :)
    http://secretlifevictorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. no Malik się nieźle bawi ;D i jestem ciekawa o Lou ;p

    OdpowiedzUsuń